W Manufabricum na ul. Konopackiej 17/19 w Warszawie, od 8 grudnia 2012 do 6 stycznia 2013 można obejrzeć wystawę bombek zorganizowaną dzięki inicjatywie Ani Chudzik-Pawlik.
Swoje prace wystawiło trzydziestu twórców, nie tylko z Warszawy, ale również z Wrocławia, Krakowa i Szczecina. Wśród artystów były też dzieci w wieku 6-11 lat, a ich bombki nie odbiegały pomysłowością i jakością wykonania od pozostałych rękodzielniczych cudeniek.
Do stworzenia bożonarodzeniowych bombek wykorzystano bazy styropianowe i akrylowe ozdabiane różnymi technikami m.in.: filcową, decoupage, frywolitkową, haftowaną, mixed-mediową, kolażową i scrapbooking’ową.
W ciekawy sposób zostały wyeksponowane prace, każdą umieszczono w tekturowej ramce i podpisano. To zwiększyło ich atrakcyjność i umożliwiło podziwianie autorskich pomysłów, różnorodności form i niezwykłej kolorystyki. Cała ekspozycja została podświetlona choinkowymi lampkami, wprowadzając miły, świąteczny nastrój.
Podczas wernisażu miałam możliwość nie tylko podziwiania ekspozycji, ale również porozmawiania z niektórymi autorami, na temat technik zdobniczych oraz „przygód” związanych z przygotowaniem bombek.
Jedną z autorek choinkowych ozdób była Sylwia Brzezińska , która wykorzystała do dekorowania cekiny. Robiła to po raz pierwszy, był to więc jej debiut wystawienniczy i rękodzielniczy, który stał się motorem do dalszego zgłębiania tajników zdobniczych. Okazuje się, że przyklejanie cekinów, to ciężka i mozolna praca, wymagająca cierpliwości i sprytu, ale efekt końcowy wart jest poświęconego czasu. Marta została „wciągnięta” w pasję rękodzielniczą przez swoją koleżankę, Katarzynę Grzeszczak, która już od roku uczy się sztuki ozdabiania kartek okolicznościowych, notesów, pamiętników, albumów ze zdjęciami i pamiątkami rodzinnymi, dzięki wykorzystaniu metody scrapbooking’owej.
Było to pierwsze doświadczenie zdobnicze Sylwi Brzezińskiej
Katarzyna Grzeszczak przyniosła na wystawę bombkę przestrzenną, wypełnioną śniegiem
Marta F. Sitarska ozdobiła bompkę metodą frywolitkową
Kolejnym wyjątkowym pomysłem, zaskoczyła zwiedzających, Marta F. Sitarska, wykonując bombkę frywolitkową. „Ubrała” bazę styropianową, w kształcie serca, w misterną koronkę. Jest to kolejna technika wymagająca niezwykłej precyzji , ponieważ wzory wykonuje się z cienkiego kordonka, dzięki zastosowaniu czółenka, pomagającego tworzyć sploty o różnych kształtach, przeważnie kół i motywów kwiatowych. Efektem końcowym jest niezwykła delikatność i lekkość formy.
Marta od dawna pasjonuje się frywolitkami. Z koronek robi nie tylko ozdoby świąteczne, ale również biżuterię, kołnierzyki, zabawki i serwetki.
W tym roku prezenty dla całej rodziny wykona własnoręcznie, ale nie wykorzysta frywolitkowych umiejętności , tylko inne techniki m.in. decoupage, ozdabiając butelkę z winem, wiklinę papierową, wyplatając z niej pudełko na wizytówki oraz koraliki i włóczkę, z której wydzierga bransoletkę.
Wśród wielu ciekawych bombek, na uwagę zasługuje również decoupagowa ozdoba świąteczna Agnieszki Czaplickiej, która zastosowała technikę serwetkową z motywem koronki, co w efekcie końcowym dało niemal frywolitkowe złudzenie.
Agnieszka od 5 lat zajmuje się rękodziełem. Zaczęła od nauki koronkarstwa, ucząc się podstaw, dzięki zakupionej książce. Okazało się jednak, że samo czytanie nie zastąpi umiejętności podpatrzonych podczas warsztatów, także każdą kolejną nowinkę rękodzielniczą poznawała dzięki praktycznym zajęciom. Agnieszka nie ma swojej pracowni, tworzy w mieszkaniu, na zagospodarowanej na „warsztat” niewielkiej przestrzeni. Wykorzystuje decoupage, frywolitki, pasmanterie, scrabooking i florystykę. Zdobi przedmioty zamawiane przez znajomych, są to głównie prezenty okolicznościowe. Pracuje w wolnym czasie, a to co robi jest dobrą metodą na wyciszenie i odpoczynek, po ciężkim dniu pracy.
Na wystawę przygotowała również stroik świąteczny, w kształcie wieńca, z tradycyjnych bombek i pianek cukrowych typu Marshmallow. Zaskoczyła tym pomysłem wszystkich zwiedzających, zwłaszcza dzieci, które chętnie zjadłyby taką smakowitą ozdobę. Mnie jednak nie dziwi pomysł wykorzystania słodyczy w dekoracjach świątecznych, ponieważ pamiętam choinki z dzieciństwa, na których wieszane były pierniki, cukierki, orzechy i jabłka. Także swym marshmallowym wieńcem Agnieszka Czaplicka podtrzymała świąteczną tradycję, wprowadzając nieco nowoczesnych elementów.
Jeśli chcecie zobaczyć niepowtarzalne bombki autorskie i jednocześnie poszukać inspiracji świątecznych, zapraszam do Manufabricum, które jest otwarte w godzinach warsztatowych. Może i Wy zostaniecie „zarażeni” pasją zdobniczą i na kolejną wystawę prześlecie swoje prace?
Joanna Święcicka-Łyszczarz z Kobiecych Pasji
4,966 total views, 1 views today
Pozwolę sobie sprostować: bombka ubrana we frywolitkę jest mojego autorstwa.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za relację z tego przemiłego wydarzenia
Bardzo przepraszamy, chochlik zwłaszcza przed świętami u nas się panoszy
Pozdrawiamy serdecznie Redakcja KP
Dziękuję!