Wywiad z Olą Góralczyk
Jesteśmy na warszawskim Targówku, ciężko było dojechać, a jeszcze gorzej zaparkować. Wszędzie pełno śniegu, do hali na ul. Odrowąża 9 szłyśmy wąską, udeptaną ścieżką. Rakiety śnieżne by się przydały. Tak się zastanawiamy… kto przyjdzie w taką pogodę na kiermasz Pakamery?
W końcu dotarłyśmy, wchodzimy do środka, a tam….. tłumy ludzi.
***
Zastanawiamy się dlaczego pogoda nie zniechęciła klientów? Skąd wiedzą o tym miejscu? Co ich skłoniło do przyjścia na kiermasz? Czy to, co zobaczyli spełniło ich oczekiwania?
Udało nam się porozmawiać z klientami kiermaszu:
Jan (fizyk) : Zostałem przyprowadzony na kiermasz przez swoją dziewczynę, która od dawna śledzi działania Pakamery w Internecie. Często chodzimy na kiermasze zawsze można wypatrzeć jakieś ciekawe rzeczy. Ja już znalazłem, podkładki filcowe pod kubki. Mają bardzo pomysłowe kształty: klisza filmowa, puzzle, komputer, kwiaty, owoce, plamy, śnieżynki, anioły, zwierzaki….. Jest to fajny drobiazg i dodatek do prezentu świątecznego.
Moja dziewczyna jest mistrzynią frywolitek tzn. ręcznie robionych koronek. Jej prace (kolczyki, ozdoby choinkowe, breloczki ….. – rozchwytywane są przez znajomych. Przyszła na kiermasz po to, żeby zobaczyć, co słychać wśród frywolitkowych konkurentek.
Emilka (studentka): Rok temu dowiedziałam się o Pakamerze. Podczas poszukiwań oryginalnych kolczyków trafiłam na sklep internetowy, oferujący ogromny wybór biżuterii. Gdy dowiedziałam się, że wszystko to, co widziałam w cyberprzestrzeni można zobaczyć w realu od razu przyszłam. Dzisiaj poszukuję prezentów dla moich koleżanek. Oczywiście planuję kupić kolczyki, bo widziałam fantastyczne wzory.
Paweł (informatyk): Jestem tutaj przypadkiem, żona mnie przyprowadziła. Już od paru godzin buszuje po straganach. A ja zajmuję się dzieckiem. Przyszliśmy, żeby znaleźć prezenty dla znajomych i rodziny. Moja żona kupuje większość rzeczy przez Internet, ale dzisiaj może wszystko zobaczyć, dotknąć i przymierzyć….
Justyna (mama 7 miesięcznego Jasia): Codziennie przeglądam propozycje sklepu internetowego. Jestem trochę rozczarowana, spodziewałam się o wiele większego wyboru. Miałam nadzieje, że większość tego, co widziałam na zdjęciach zobaczę podczas kiermaszu, ale niestety. Wybrałam tylko kolczyki, chociaż jestem tutaj od paru godzin.
***
Pod dłuższej chwili udało nam się porozmawiać z pomysłodawczynią Pakamery.
Co to znaczy „pakamera” i kto jest pomysłodawcą?
Słowo pakamera oznacza miejsce służące do przechowywania towaru, w tym przypadku wyrobów hand-made’owych. Całe przedsięwzięcie wymyśliła Julka Góralczyk (weterynarz), obecnie Wojczakowska oraz jej mąż Mateusz (ekonomista) . Ola Góralczyk (siostra Julity, socjolog) od początku wspiera inicjatywę rodzinną, prowadzi serwis internetowy, jej pomysłem są świąteczne kiermasze; to ona jest ich siłą napędową.
Od czego się zaczęło?
Od mamy, która zachęcała córki do wykonywania różnych plac plastycznych i wysyłała do dziadka, który był malarzem i potrafił rozbudzić zamiłowanie do sztuki.
Julka szyła pomysłowe torebki, a Ola robiła szykowną biżuterię. Wielu znajomych chciało mieć taką jedną, jedyną, niepowtarzalną rzecz…. i tak pojawiły się pierwsze zamówienia. Dziewczyny zaczęły się zastanawiać, jak zaprezentować nowe pomysły w Internecie? Z pomocą przyszedł Mateusz, mąż Julki, z zamiłowania informatyk programista. Zapewnił zaplecze techniczne, Julka artystyczne, a Ola medialne i logistyczne .
Od jakiego czasu istnieją na rynku? Dlaczego to robią?
Pakamera działa od 5 lat, jest pierwszym serwisem internetowym promującym polski hand made. Od 4 lat organizowane są kiermasze, których celem jest wypromowanie wyrobów polskich artystów. Ola mówi, że wszystko to, co robią wynika bardziej z pasji i zamiłowania niż z chęci rozkręcenia biznesu.
Czy to jest ich jedyna inicjatywa?
Zapotrzebowanie na sprzedaż przez Internet jest coraz większe, dlatego powstały jeszcze 4 portale ściśle współpracujące z Pakamerą i promujące jej działania: Example.pl, strona o nowinkach ze świata mody i design, Bazaar.pl, polscy projektanci w sieci – sklep oferujący produkty w wersji exclusive, Delamo.pl, sprzedaż sztucznej biżuterii wykonanej z materiałów nieszlachetnych, szali i nakryć głowy i innych akcesoriów oraz VintageDoll.pl, które powstało z zamiłowania do rzeczy z przeszłości -serwis z odzieżą używaną.
Kto może sprzedawać na pakamera.pl?
Niestety nie wszyscy rękodzielnicy. Poprzeczka postawiona jest wysoko, nawet przez samych autorów, którzy doskonalą swoje rzemiosło. Liczy się pomysł, staranne wykonanie i odpowiednia prezentacja produktu (ciekawa aranżacja). Każdy twórca, który przeszedł wstępną weryfikacje i wystawia swoje prace na pakamera.pl może wziąć udział w kiermaszu.
W jaki sposób promowane jest przedsięwzięcie?
Organizowane są kiermasze świąteczne (najbliższy będzie 17,18,19 grudnia), warsztaty z udziałem stylistów i wizażystów, sesje zdjęciowe z modelkami, wysyłany jest do klientów newsletter, pojawiają się artykuły i wywiady we wszystkich mediach. Jednak największy udział w promowaniu Pakamery mają sami klienci i ich opinia na temat sprzedaży i jakości produktów.
Jak wyglądały przygotowania do kiermaszu?
Wyroby rękodzielnicze docierały z całej Polski, od 600 projektantów aż 10tys. prac autorskich. Po zgromadzeniu produktów trzeba było zorganizować odpowiednią ekspozycję np. wystawić 1800 par kolczyków oraz wymyśleć system elektroniczny usprawniający sprzedaż i późniejsze rozliczenie.
Przy zorganizowaniu kiermaszu pomagało kilkunastu znajomych, nawet rodzice, którzy zajęli się dziećmi. Działanie w ramach Pakamery to praca na pełny etat dla wielu osób, a zorganizowanie kiermaszu świątecznego, to duże przedsięwzięcie logistyczne. Przygotowania trwały 2 miesiące.
Jaka jest przyszłość Pakamery……..za rok, za dwa lata?
Ola chciałaby, żeby wszyscy wiedzieli, co to jest Pakamera, żeby była to nazwa rozpoznawalna, kojarząca się z dobrą jakością i oryginalnym wykonaniem.
Z Olą Góralczyk z pakamera.pl oraz z klientami kiermaszu mikołajkowego rozmawiała Joanna Święcicka-Łyszczarz blog-osobowości i Wiki Kowalczyk z Kobiecych Pasji
2,884 total views, 1 views today