Wywiad z Zofią Borucińska-Hrycyk

Niedawno miałyśmy okazję sprawdzić co dzieje się w Laboratorium Rękodzieł Las Rąk – galerii prowadzonej przez Zosię i Karinę. Naszym przewodnikiem po tym niezwykłym miejscu była Zosia – współwłaścicielka i pomysłodawczyni  przedsięwzięcia – osoba bezpośrednia i dowcipna, pełna energii i pomysłów, z wieloma artystycznymi talentami, pasjonatka reżyserii teatralnej i świadomy reżyser własnego życia. Spotkanie z Zosią w galerii okazało się czymś znacznie więcej niż tylko rozmową – stałyśmy się na moment jakby częścią tego miejsca. A miejsce to posiada już swój klimat – klimat żywej nienapuszonej galerii. Istnieje ona stosunkowo krótko, ale już bardzo intensywnie. Co chwila ktoś tu zagląda, bo szuka pomysłu na prezent z duszą,  bo jest ciekawy, co to za miejsce, bo przypadkiem szedł i zobaczył  intrygujący szyld, bo sam posiada pasję tworzenia. Trudno porozmawiać z Zosią, bo wiele się dzieje: klienci, telefony, rękodzielnicy ze swoimi pracami, wiele pytań, porad, rozmów… ruch jak na Marszałkowskiej … Ale wszystko po kolei: Las Rąk Laboratorium Rękodzieł, co to takiego? To nietypowa galeria, w której można obejrzeć, kupić oraz własnoręcznie zrobić cudeńka wszelkiego rodzaju i przy okazji napić się wspaniałej kawy i pogadać. Na ząb (artystyczny) też się coś znajdzie np. pierogi ze skwarkami i ….. włoszczyzna dorodna …  smakowicie wyglądająca …. nie na ucztę dla ciała jednak ….., ale dla ducha na pewno odpowiednie … szydełkiem dziergane smakowite kąski. Jak można w tym Laboratorium poeksperymentować? Przewidziane są  eksperymenty artystyczno-rękodzielnicze w formie warsztatów, które rozbudzać mają twórcze spojrzenie na życie,  tematyka jest otwarta, a jedynym ograniczeniem jest ludzka wyobraźnia. Pierwsze eksperymenty już się odbyły – to były warsztaty tworzenia biżuterii artystycznej. Każdy uczestnik wyszedł z Lasu Rąk bogatszy nie tylko o  własnoręcznie wykonaną biżuterię, ale również o nowe doświadczenia i umiejętności, a może też o nowych znajomych z podobnymi zainteresowaniami. Kolejne warsztaty już się kroją: „Ciuchowe warsztaty designerskie”,” Makijażowisko stylistyczne” , „Portretowisko Kolażowe”, „Pierniczkowisko przesłodkie” i wiele innych. Oj będzie się  działo w Lesie Rąk! Co było inspiracją Lasu Rąk? Podwójna potrzeba stała się inspiracją, z jednej strony potrzeba znalezienia miejsca, gdzie zdolni rękodzielnicy mogą zaprezentować swoje prace, a z drugiej potrzeba stworzenia jednego miejsca, gdzie można wśród wielu niebanalnych rzeczy znaleźć to, czego właśnie szukamy, koniecznie dobrej jakości i w sensownej cenie. Ale zaczęło się od odkrycia przez Zosię własnych rękodzielniczych talentów- głównie tworzenie artystycznej biżuterii. Początkowo było to jedynie urozmaiceniem życia w okresie kiedy macierzyńskie obowiązki nie dadzą się pogodzić z pełną aktywnością zawodową.  Ale talent do tworzenia nietuzinkowej biżuterii został szybko dostrzeżony przez znajomych i potwierdzony składanymi przez nich zamówieniami. Takich utalentowanych okazało się być więcej, brakowało tylko miejsca, gdzie swoje prace mogliby zaprezentować. Okazjonalne kiermasze hand-made’owe to za mało, bo różne miejsca, warunki, ograniczenie czasowe. Poważne galerie designerskie – to wąskie ukierunkowanie tematyczne i zupełnie inny poziom cen. Internet – przy wielu zaletach ma poważną wadę, bo nie da się wziąć do ręki i obejrzeć na własne oczy tego co widać z ekranu. I tak potrzeba stała się matką wynalazku………… a tym wynalazkiem jest właśnie Laboratorium Rękodzieł Las Rąk. Przeszkody podczas realizacji pomysłu? Od poczęcia pomysłu do narodzin Laboratorium Rękodzieł minęło 9 miesięcy – w sam raz można rzec. Główne przeszkody to, te najbardziej przyziemne – finansowe i formalno-prawne. Nie było to łatwe, ale chcieć to móc.  Kwestie formalno-prawne dzięki Karinie (wspólniczce Zosi), która porusza się w tym temacie jak ryba w wodzie, zostały również szczęśliwie pokonane. Są jeszcze koszty niematerialne, które stają się siłą rzeczy udziałem takich samodzielnych przedsięwzięć – trochę mniej, a może nawet więcej niż mniej czasu dla rodziny. W przypadku Zosi i Kariny  rodziny zdecydowanie wspierają ich działania i okazują dużo zrozumienia dla nowej sytuacji. Jednak może się okazać, że dzieci nie zawsze chcą to rozumieć. I mają do tego prawo. Jednak szczęśliwa, spełniona mama jest chyba najlepszym wzorcem dla dzieci… i chyba tylko wtedy może być dobrą mamą, bez poczucia, że macierzyństwo coś jej zabrało….   Z Zofią Borucińską-Hrycyk współwłaścicielką  „Lasu Rąk” Laboratorium Rękodzieł rozmawiała
Joanna Święcicka-Łyszczarz  z Kobiecych Pasji
blog-osobowości

4,942 total views, 2 views today

Dodaj komentarz

Why ask?