Konkurs Noworoczny

konkurs

Nieubłaganie zbliża się koniec roku to czas podsumowań i noworocznych obietnic. Dlatego  ogłaszamy „Konkurs Noworoczny”, aby wziąć w nim udział wystarczy w komentarzach podzielić się z nami swoimi postanowieniami noworocznymi, oczywiście związanymi z pasjami.

Może chcecie w 2019 r. powrócić do dawnych pasji a może teraz to będzie dobry moment rozwijać te, na które nie mieliście czasu. Bardzo jesteśmy ciekawi waszych komentarzy.

Dla Czytelników Kobiecych Pasji mamy dwa egzemplarze kryminału „Karuzela” autorstwa Pauliny Świst .   Zapraszamy też do przeczytania niezwykle ciekawego wywiadu z autorka.

Najciekawsze dwie wypowiedzi w ocenie redakcji Kobiecych Pasji zostaną nagrodzone   książkami „Karuzela”.

Rozstrzygnięcie konkursu 14 stycznia 2019 r.  nazwiska zwycięzców zostaną opublikowane na stronie.

Zapraszamy do udziału i życzymy powodzenia.

7,529 total views, 3 views today

47 thoughts on “Konkurs Noworoczny

  1. Marzę o zmianie pracy…nadal jestem nauczycielką z pasją, jednak chciałabym pracować w miejscu, gdzie zostanę doceniona i gdzie stanę się częścią fajnego zespołu. Niczego bardziej mi nie brakuje, niż koleżanek, z którymi po pracy można pójść na kawę:)

  2. Po 33 latach życia, wreszcie dojrzałam do tego aby nauczyć się pływać. Także od nowego roku zapisałam się do szkółki pływackiej. Już nigdy nie będę stała sama na brzegu przyglądając się ludziom, którzy tą umiejętność posiadają. Rok 2019 rokiem wody.

  3. Moje postanowienia na nowy rok – przygotować się do certyfikatu z niemieckiego na poziomie C1. Ponadto chciałabym zwiedzić conajmniej 2 kraje (Grecja i Hiszpania) oraz przeczytać min. 12 książek w obcym języku(angielski lub niemiecki)

  4. Aż trudno uwierzyć że koniec roku mamy,
    i nowe plany na przyszly ukladamy,
    nowe marzenia w glowie tworzymy,
    i myslimy o tych których spełnic niezdąrzymy,
    bo nowy rok to taki czas,
    kiedy coś postanawia każdy z nas.
    W 2018 roku mamą po raz trzeci zostałam,
    i w wychowanie dzieci calym sercem sie zaangażowałam,
    i jestem z tego powodu szczęsliwia ogromnie,
    lecz w tym wszystkim zapomnialam o mnie,
    i moim celem planem i postanowieniem,
    jest ze swoje nastawienie zmienie!
    Rok 2019 sobie poświecić bym chciala,
    oczywiscie o dzieciach bym niezapomniała
    chciałabym do formy z dawnych lat ze swoim ciałem wrócic,
    przy okazji zbedne kilogramy chociaż ich niewiele-zrzucić,
    na swiat sie otworzyć- hobby znaleźć nowe,
    takie tylko dla mnie-bardzo wyjątkowe,
    cieszyć sie życiem nietylko rodzinnym,
    ostatnio niezajmowałam sie niczym innym,
    wyrwać sie z domu na drinka z kolezankami,
    oj zagadałybysmy sie zaległymi tematami,
    na zakupy wspólnie byśmy sie wybrały,
    i mnostwo radosci z tego czerpaly,
    i trzymam kciuki za moje postanowienie,
    licze na to że czastke siebie zmienie

  5. Moja koleżanka z Suwałk, dawno, dawno temu, powiedziała do mnie: moja pani (chodziło o właścicielkę stancji, gdzie mieszkała w Poznaniu) dzieje mi sweter. Spytałam zdziwiona (jakem poznanianka) : co ci dzieje??? No i Pani działa jej sweter. Ja też działam kiedyś swetry, to znaczy po prostu robiłam je na drutach. I tak sobie myślę, że jak teraz wydzieję sweter, to cały instagram padnie na kolana, blogosfera siądzie, a Lagierfeld ze Stellą McCartney będą szukać namiarów do mnie!!!
    Tak właśnie będzie.
    A ja im dam te namiary.
    Albo nie. Bo będę dziać sweter córce :)

  6. Kocham bieganie. Ale przyznać muszę, że nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ba, początkowo była to znajomość trudna, a może nawet prawdziwa niechęć. Ale sympatia przyszła z czasem i teraz jest to dla mnie bardzo ważne – daje mi przestrzeń, żeby pomyśleć, daje nakręcające do działania endorfiny, no i daje też zdrowie, odporność oraz samozadowolenie. Wracam teraz do biegania po pewnej przerwie związanej z urodzeniem dziecka, planuje zmienić moja dietę i chcę znacznie więcej się ruszać. Do pomocy zaprzęgam póki co mój telefon i aplikacje sportową, która będzie liczyła pokonywane przeze mnie kilometry na własnych stopach. Chodzenie, bieganie, wędrówki to jest to, co zamierzam liczyć. A cel – cóż, dość ambitny, zbliża się rok 2019, wiec zamierzam przejść i przebiec w tym roku właśnie taką ilość kilometrów. W ramach motywacji zapisałam się w lecie na półmaraton i od 1 stycznia zamierzam rozpocząć intensywne treningi.

  7. Dostałam na gwiazdkę jedyną brakującą mi książkę mojej ulubionej autorki Tess Gerritsen! Dlatego jest to dla mnie dobry pretekst i postanowienie noworoczne, aby…ponownie sięgnąć po skompletowaną już w całości kolekcję wszystkich powieści tej autorki :) Takie mam właśnie plany na nadchodzący rok!
    Drugim moim noworocznym postanowieniem jest przeczytanie największej zaległości jakiej się dorobiłam! Tyle czytam, a wyobraźcie sobie, że do dnia dzisiejszego, gdzie mój wiek nieuchronnie zbliża się do trzydziestki, a ja nadal nie przeczytałam losów Ani z Zielonego Wzgórza! W tym roku postanowiłam to nadrobić! Trzymam kciuki, wierząc że uda mi się spełnić oba postanowienia :)

  8. Chcę ustanowić regularny rytm ćwiczeń. W czasach mojej świetności byłam sportowcem, po tym jak urodziłam dziecko skończyłam i odłożyłam ćwiczenia. Kiedy odłożyłam sport, przestałam ćwiczyć i dbać o swoje ciało tak, jak powinnam. Jako młoda mama nie mam czasu na ćwiczenia, jestem po prostu zbyt zmęczona. Wiem, że jeśli przestanę z wymówkami, będę szczęśliwszą, zdrowszą osobą, a jednocześnie stanę się lepsza, bardziej energiczna i będę miała więcej siły dla moich dzieci.

  9. Moją wielka pasją, są robótki ręczne. W tym roku postanowiłam połączyć swoją pasję z byciem bardziej „ECO”. Będę „dziergała” na szydełku różne rzeczy /koszyki, dywaniki, kosmetyczki, pokrowce na pufy i co jeszcze wymyślę :-)/ z rzeczy nadających się do recyklingu np. pociętych starych reklamówek foliowych, czy pociętych starych koszulek bawełnianych. Wena twórcza nie zna granic.

  10. Pierwszym postanowieniem jest to, by więcej czytać, to dla mnie ogromna przyjemność. Czytać więcej dla siebie ale i więcej dzieciakom, starsza córeczka już połknęła bakcyla, ma 5 lat a wyrywa się do samodzielnego czytania ucząc się pilnie literek, prosząc co wieczór o czytanie (choć i tak byśmy jej czytali :) ) młodsza ma dopiero roczek ale na prostych rymowankach już się chwilę skupia. Młodsza pociecha już podrosła i bawi się ze starszą siostrą bardzo chętnie a ja w tym czasie mogę choćby kilka stron przeczytać czegoś z repertuaru dla dorosłych, bo choć lubię czytanie bajek to brakowało mi dorosłej literatury. Drugim postanowieniem jest więcej regularnie ćwiczyć, przez smutne wydarzenia rodzinne zaniechałam tego w ubiegłym roku i zaprzepaściłam tak fajne już efekty, szkoda mi tego ale już drugi dzień z ćwiczeniami za mną, by się bardziej zmotywować odnotowuję ćwiczenia w kalendarzu, za każdy brak wrzucę do rodzinnej skarbonki kilka złotych, będzie na coś fajnego dla dzieciaków i choć to w części złagodzi wyrzuty sumienia, ale postaram się, by nie trzeba było wrzucać składki a przyjemności dzieciakom sprawiać za zaoszczędzone na słodyczach pieniądze, bo to też znalazło się na mojej liście, niestety smutki topiłam w słodkich i słonych przekąskach co przysporzyło mi kilku zbędnych kilogramów które chciałabym w kilka miesięcy pożegnać. Rozwijanie się w fotografii, przecież to kocham! a odłożyłam aparat na półkę i zamknęłam się w smutku. Nie wiem czy wytrwam, nie wiem ile uda się zrealizować, ale bardzo bym chciała by ten rok przyniósł mi i mojej rodzinie jak najwięcej dobrego, niech zła karta się odwróci, postaram się jej pomóc :)

  11. Kiedy życie płata różne figle emocjonalne, nasze pasje kurzą sie jak nie czytana książka na półce. W tym roku postanowiłam powrócić do tego co kochałam, co mnie trzymało z daleka od zmartwień, do pomagało wejść w inny świat. Tym czymś jest projektowanie ubrań i szycie, odkurze wszystkie zakamarki mojej duszy i zacznę na nowo tworzyć ,wejdę w świat swojego umysłu i oddam się wyobraźni, by cieszyc się swoim dziełem. Tak , właśnie to postanowiłam, niesamowity powrót do tego co cieszy i odwraca uwagę od codziennych trosk.

  12. W nowym roku zamierzam kontynuować to do czego udało mi się wrócić w ramach zeszłorocznych postanowień czyli nadal czytać. Po zaczytanym dzieciństwie i młodzieńczych latach pochłonęła mnie codzienna gonitwa. Praca. Dom. Dzieci. I tak mi czas bez rozrywek leciał więc w zeszłym roku powiedziałam PAS i na czytanie musi być czas. W 2018 dobrze szło mi czytanie i w 2019 mą pasją zostanie.

  13. Moje postanowienia noworoczne to między innymi więcej czytać, chciałabym w tym 2019 roku przeczytać co najmniej 30 książek, do tego postanowiłam więcej czasu poświęcić na dbanie o formę.

  14. Moją największą pasją jest rysowanie i szkicowanie, od 2015 roku wzięłam się w garść i zaczęłam rysować bardzo często, uczyć się i dokształcać w tym co robię. Niestety z powodów zdrowotnych nie mogłam tego kontynuować – a raczej nie chciałam, nie miałam głowy na rysowanie i robiłam wszystko tylko nie to w czym podobno jestem dobra. Moim postanowieniem noworocznym jest zacząć rysować częściej, chociaż jeden rysunek na miesiąc oraz zacząć w końcu czytać książki które pomogą mi mieć większą i lepszą wyobraźnie.

  15. Uwielbiam robić zdjęcia i wpadłam na pomysł, by w tym roku robić ‚zdjecie miasta’, już tłumacze! Mianowicie chodzi o to, by zrobić najlepsze jedno zdjęcie w stolicach polskich województw! Chcę mieć szesnaście pięknych zdjęc z każdego najważniejszego zakątku Polski!

  16. „Biegać, latać, skakać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać” – a w moim przypadku tak konkretniej to:
    – biegać systematycznie przynajmniej 2 razy w tygodniu
    – wykorzystać voucher na lot w tunelu aerodynamicznym
    – nauczyć się skakać na główkę na basenie
    – wrócić do pływania po roku przerwy
    – nadal raz w tygodniu tańczyć zumbę
    – znaleźć przy tym wszystkim czas na leżenie w słonku lub siedzenie w fotelu pod kocykiem z książką w ręku :)

  17. W nowym roku chciałabym więcej czasu poświęcić mojej nowej pasji jaką stał się pole dance. Zakochałam się w tym sporcie! Mam ogromną satysfakcję gdy nauczę się kolejnych coraz trudniejszych figur. Zajęcia różnią się od zwykłego fitnessu tym, że są nieprzewidywalne i za każdym razem inne, ciekawe. Nie nudzą się tak jak zwykłe, regularne treningi na siłowni. Dodatkowym plusem jest super wzmocnienie całego ciała :) Jestem prze szczęśliwa, że trafiłam na te zajęcia. Mam nadzieję, że nowy rok będzie wiązał się z jeszcze większym zaangażowaniem w treningi

  18. Małymi krokami
    W życiu zawsze kierowałam się poczuciem obowiązku. Na pierwszym miejscu zawsze stawiałam sprawy konieczne do wykonania, a dopiero później jeśli w ogóle myślałam o przyjemnościach, choć nawet wtedy wiązało się to z wyrzutami sumienia. Zawsze gdy zabierałam się do ćwiczeń zaczynałam od 45 minutowych zestawów ćwiczeń i nigdy nie wytrwałam dłużej niż 2 dni. Zrozumiałam w końcu, że wszystkie moje postanowienia kończą się klapą, bo stawiam sobie za wysoko poprzeczkę. Dlatego zaczęłam od drobnych zmian. Spróbowałam znaleźć przynajmniej chwilę w ciągu dnia tylko dla siebie. Zdrowy styl życia zaczęłam wdrażać małymi kroczkami: postanowiłam raz dziennie przegryzać marchewkę i 5 minut przeznaczać na ćwiczenia. Poza tym trafiłam na aplikację, która motywuje mnie, bo pomaga właśnie w osiąganiu małych celów. Czasami jest to miłe słowo dla obcej osoby, czasami to posprzątanie biurka.
    Awantura o kasę też się skończyła. Zawsze chciałam mieć jakieś oszczędności, ale perspektywa odkładania drobnych do dużej skarbonki, która zapełni się za kilka lat nie napawała mnie optymizmem. Znalazłam więc …najmniejszą, jaka była dostępna na rynku i już jest w połowie pełna. I taka optymistyczna wersja mnie bardzo mi się podoba! Nareszcie znajduję harmonię i równowagę między tym co konieczne, a tym, co przyjemne. I dzięki temu zmieniam świat. Na razie tylko swój, ale przecież małymi kroczkami osiągamy wielkie rezultaty.

  19. Cóż. Jeżeli chodzi o mnie to moją największą pasją jest rysowanie dla mojej córeczki, a w nowym 2019 roku chciałabym zrobić książeczkę dla dzieci tzn. zilustrować bo największą radość sprawia mi uśmiech dziecka gdy patrzy na moje rysunki

  20. Dawno, dawno temu zaczęłam swoją przygodę z pływaniem. Już w szkole podstawowej uwielbiałam zajęcia na basenie. Wkrótce należałam do klubu pływackiego, osiągałam niewielkie sukcesy. Idąc do liceum bardziej skupiłam się na nauce i odsunęłam na bok to co na prawde lubiłam robić. Teraz będąc zajęta studiami i pracą dorywczą żałuję, że nie poświęciłam więcej czasu na swoją pasję. Od nowego roku zaczynam chodzić na basen przynajmniej 3 razy w tygodniu!

  21. Bardzo nie lubię postanawiać – bo w moim przypadku z reguły na postanowieniach tylko – się kończy. Słomiany zapał, brak motywacji – ogrom obowiązków – to wszystko sprawia że generalnie już w lutym zwykle zapominałam o swoich postanowieniach odkładając je na bliżej nieokreślone później 😀
    Ten rok jest jednak inny – głęboko w to wierzę :) Zamiast postanawiać zamierzam zakasać rękawy i działać – wiem że za darmo nic nie ma i żeby coś zyskać trzeba coś dać od siebie. Taka zasada generalnie sprawdza się w każdej dziedzinie życia a o rezultat-choć niełatwo jest go osiągnąć- trzeba zawalczyć.
    Wszystko jest przecież możliwe a sukces jest na wyciągnięcie ręki :)Moją pasją są podróże. Chciałabym spełnić swoje marzenie i wybrać się w podróż na któryś z krańców świata- i to nie palcem po globusie. Dlatego działam w tym kierunku by to moje postanowienie-marzenie zrealizować. Każdy „wolny” grosz wrzucam do internetowej skarbonki, pozbywam się zbędnych przedmiotów z domu wystawiając je na aukcje i nie kupuję niepotrzebnych rzeczy. Stawiam na minimalizm. Pieniążki odkładam na lokatę by procentowały. Staram się mądrze inwestować. Nie oczekuję spektakularnych rezultatów na już – wszak Rzymu również nie od razu zbudowano. Małymi kroczkami, powolutku do celu – aż postanowienie przestanie być tylko postanowieniem a stanie się faktem :) I spełni się moje i córki marzenie o podróży życia

  22. Uwielbiam czytać książki, ale brakuje mi czasu na poświęcenie temu hobby tyle, ile bym chciała. Marzę, aby w 2019 udało mi się przeczytać codziennie chociaż dwie, trzy strony – to duży krok na przód i jednocześnie relaks!

  23. Mam tylko (aż) dwa postanowienia noworoczne, mianowicie zdobycie korony Sudetów oraz Wielką Koronę Tatr. Trzymajcie za mnie kciuki, jeden szczyt już zdobyty!

  24. Rok 2019 będzie przełomowym w moim życiu. Poprzedni poświęciłam macierzyństwu, całkowicie zapominając przy tym o sobie i realizacji swoich pasji. Teraz postanowiłam to zmienić. Wracam na studia, siłownię i do biblioteki po nowe pozycje, które już dawno powinnam była przeczytać. Czas zająć się także sobą :)

  25. PRZEJŚĆ NA DIETĘ I DUZO WIECEJ CWICZYC !!!! :) KOCHAM SPORT!
    Pewnie większość z Was widząc słowo „dieta” kojarzy je z odchudzaniem, pójściem na siłownie, bieganiem, ograniczeniem słodyczy itd. W moim przypadku chodzi jednak o aspekty wyłącznie zdrowotne. Dobrze czuję się w moim ciele, ale niestety moje ciało nie czuje się już tak dobrze samo ze sobą.
    W tym roku chcę pójść do jakiegoś dobrego lekarza o specjalności dietetyka, który stworzy dietę eliminującą wszystko co mi szkodzi. Może 2019 będzie rokiem w którym przejdę na weganizm/wegetarianizm czy na inną filozofię jedzenia!

    2. ZAJĄĆ SIĘ SWOIM ZDROWIEM

    Grudzień w 2018 roku kojarzy mi się wyłącznie z ogromnym stresem związanym z moim zdrowiem. Niestety, ale okazało się, że młodość to też nie radość Dlatego w 2019 roku postanawiam, że przestaję jedynie zagłuszać objawy, ale postaram się dobrnąć do sedna problemu i go rozwiązać!

  26. W 2019 chciałabym rozwinąć swoją pasję pieczenia tortów w stylu angielskim i nie tylko i uczynić ją nie tylko pasją ale także sposobem na życie przez założenie swojej działalności. Dotychczas torty piekłam na swoje urodziny lub męża czy dzieci. Drugim postanowieniem na ten rok jest przeczytanie co najmniej 365 książek. Uwielbiam czytać, a tym samym przechodzić w niezwykłe światy, czasem bajkowe, czasem nierealne a czasem podobne do tych naszych rzeczywistych z niezwykle skomplikowaną fabułą.

  27. Jak byłam nastolatką, nauczyłam się grać na gitarze. I to całkiem sama, metodą prób i błędów. Wtedy jeszcze nie było internetu tak dostępnego jak teraz. Było tylko samozaparcie i ogromna chęć nauki. Pierwsza gitara, zwykła klasyczna, struny nylonowe, ale nie zapomnę nigdy tej radości, kiedy udało mi się nauczyć 4 podstawowych chwytów, dzięki czemu mogłam wreszcie zagrać jakąś melodię. Potem było tylko lepiej. Spotykaliśmy się w grupach, szliśmy do parku, siadalismy i śpiewaliśmy przy dźwiękach gitary. Uwielbiałam to. Potem niestety studia, praca i gitara poszła w kąt. Pozostały tylko piękne wspomnienia. Od tamtego okresu upłynęło ponad 15 lat. Z tym Nowym Rokiem postanowiłam znów wrócić do grania na gitarze. Tym bardziej mam motywację, bo mój Ukochany również kiedyś grał i również gitarę posiada. A nie ma nic piękniejszego niż wspólna gra i dźwięk gitary za którym bardzo tesknię.

  28. Kocham i gotuję!
    Jedno z moich tegorocznych postanowień łączy dwie z moich pasji- gotowanie i jedzenie- zadanie jest następujące- w każdym tygodniu będę uczyła się przygotowywać nową potrawę, której wcześniej nie przyrządzałam! Moi znajomi mocno trzymają za mnie kciuki bo możliwe, że odkryję kilka perelek i podam dalej w świat najlepsze przepisy!

  29. Po kilku latach ładnych latach – bo gdzies 10 – postanowiłam ponownie zajrzeć do pasmanterii i przypomnieć sobie nauki świętej pamięci babci.
    Szydełkowanie – jedna wielka plątanina której owocem są piękne przytulanki czy też ubrania lub dekoracje wnętrz. Wszystko unikatowe.
    Wszystko stworzone rękoma i odpowiednimi przyrządami.
    Chcę się ponownie dać ponieść wyobraźni i tworzyć przepiękne projekty dla siebie i innych.

  30. Moje postanowienie noworoczne związane z pasją, którą chce realizować i rozwijać to doskonalenie się w technice makijażu. Ogromną radość sprawia mi tworzenie coraz to nowych, wymyślnych makijaży, bądź inspirowanie się innymi pomysłami, zaczerpniętymi ze stron internetowych bądź social mediów. Bardzo długo zwlekałam z ruszeniem do przodu, potrzebowałam kopa motywacyjnego i jestem pewna, że z początku roku 2019…sama go sobie zafundowałam. Koniec z siedzeniem i gadaniem – nastał czas na działanie, a kiedy jest odpowiedni czas jak nie TERAZ? Warto realizować się w tym co się lubi i kocha – to jedyna droga do zadowolenia. O marzenia warto walczyć i warto je spełniać! Rok 2019 czuje, że będzie dla mnie przełomowy nie tylko w kwestii rozwoju swojej pasji, ale także większej wiary w siebie i swoich możliwości!

  31. Mój syn jest dyrygentem. W czerwcu zeszłego roku organizował z koleżanką „zadyryguj nami” w Gdańsku. Bardzo chciałam stanąć przed orkiestrą i spróbować, ale zabrakło mi odwagi. Podczas tegorocznych Juwenaliów, nie odpuszczę – wyjdę i spróbuję poczuć się jak mój syn, stojąc przed orkiestrą.

  32. W 1963 roku Martin Luter King zaczął swoją słynną przemowę od słów: I have a dream…”
    W 1979 roku zespół ABBA wylansował jeden ze swoich przebojów, który zaczyna się słowami: „I have a dream…”
    W pierwszych minutach 2019 roku, tuż po wypiciu lampki chłodnego szampana, powiedziałam: „Mam marzenie… Chcę otworzyć małą i przytulną kawiarenkę, w której będę serwować własnoręcznie pieczone ciasta, gofry z bitą śmietaną i naleśniki z owocami. Będzie u mnie można napić się przepysznej i wyjątkowej kawy z dodatkami, chłodnego wina, a w tle będzie płynąć – między innymi – ”One Cup of Coffee” Damiana Marleya, “One More Cup of Coffee” Boba Dylana, oraz to, co chciałaby usłyszeć niejedna kobieta od swojego ukochanego: „You’re the Cream in my Coffee” Nat King Cole’a. Chcę, aby było to miejsce nastrojowe, niepowtarzalne, pachnące dobrą kawą i pysznym domowym ciastem.
    Drogie Kobiece Pasje to jest tak naprawdę mój jedyny, ale wymarzony cel, który jest związany z moją pasją – pieczeniem ciast i wymyślaniem nowych smaków kaw. Uwielbiam wymyślać nowe ciasta i desery i robić mix kawy z różnymi dodatkami – nieraz naprawdę szalonymi! Jeśli uda mi się zrealizować, co zamierzam, to będę mega szczęśliwa i… dumna z siebie! :)

  33. Moją pasją już od kilku lat jest sport i szeroko pojęty zdrowy styl życia. Fascynuje nie ogrom wiedzy i nieskończoność możliwość wprowadzania zdrowych nawyków które poztytwnie wpływają na jakość mojego życia. W tym roku mam zamiar zadbać o formę życia która w tej chwili pozostawia wiele do życzenia. I nie zacznę od 1 stycznia a wyjątkowo w tym roku od 1 lutego, gdyż wtedy kończy się okres mojego połogu :) Mam zamiar przemienić pojawienie się maluszka w nieskończoną motywację do tego by stawać się z każdym dniem lepszą i nigdy nie przestawać dążyć do spełnienia marzeń. Choć w tym roku moje marzenie się nie spełni, to rok 2019 będzie ciężką harówką w kierunku przemienienia go w rzeczywistość.. Za to początkiem roku 2020 odbiorę nagrodę za trud poniesiony w 2019 roku i stanę na wymarzonej scenie bikini fitness. I z przyjemnością udowodnię innym mamom że jeśli się naprawdę chcę to się da – wysti arczy ustalić priorytety i zamiast wymówek poszukać w życiu rozwiązać. I nigdy nie wolno w drodze do celu zapomnieć o tym, że marzenia się nie spełniają – marzenia się spełnia!

  34. Moje postanowienie to stres zniwelować,
    Każdy dzień w pozytywne emocje pomalować!
    Przestać przejmować się głupotami,
    Zająć się najważniejszymi sprawami.
    Z bliskim znacznie częściej przebywać,
    W kuchni same frykasy przygotowywać.
    W harmonii wspólne chwile smakować,
    Piękne wspomnienia na dnie serca chować!

  35. Postanowienie nr 1 – realizować się w bieganiu, dzięki któremu mogę codziennie wyglądać jak milion dolarów, a poza tym nie chować nowej kiecki na specjalną okazję i nie żałować drogich cieni do powiek na codzienny makijaż – życie jest tylko jedno, a takie działania dodają pewności siebie i energii do działania :)

  36. Będę unikać tego co powoduje ból i tycie
    nastawię się na lepsze życie.
    Muszę zrobić remanent w życiu
    dosyć tego życia w ukryciu!
    Wyjdę do ludzi, zacznę żyć normalnie
    nie wszystkie choroby muszą się kończyć fatalnie.
    Zadbam o nastrój, pogodę ducha
    i dalej będę udawać zucha.
    Muszę stracić na wadze,
    zdrowie poddam większej trosce i uwadze.
    Postaram się unikać głupich i wrednych ludzi.
    Poszukam czegoś co mnie z marazmu wybudzi,
    bo lata lecą, czas umyka
    a czuję, że mi się coś z rąk wymyka.
    Muszę zaszaleć,
    by nie oszaleć!!!!!!!

  37. Zacznę unikać tego co powoduje ból i tycie
    nastawię się na lepsze życie.
    Muszę zrobić remanent w życiu
    dosyć tego życia w ukryciu!
    Wyjdę do ludzi, zacznę żyć normalnie
    nie wszystkie choroby muszą się kończyć fatalnie.
    Zadbam o nastrój, pogodę ducha
    i dalej będę udawać zucha.
    Muszę stracić na wadze,
    zdrowie poddam większej trosce i uwadze.
    Postaram się unikać głupich i wrednych ludzi.
    Poszukam czegoś co mnie z marazmu wybudzi,
    bo lata lecą, czas umyka
    a czuję, że mi się coś z rąk wymyka.
    Muszę zaszaleć,
    by nie oszaleć!!!!!!!

  38. – kupić nowy wózek i dostawkę
    – wybudować podjazd
    – schudnąć 10 kilo
    – 3 razy w tygodniu być na siłowni
    – Robić na wózku z dostawką 10 km dziennie
    – wydać tomik i książkę
    – zacząć studzia

  39. Ja mam tylko jedne jedyne postanowienie : znaleźć czas na wszystkie moje dotychczasowe pasje bez szwanku dla obowiązków domowo-zawodowych

  40. Każdy dzień nowego roku to 365 szans na szczęście i ja postanowiłam być szczęśliwa każdego dnia.Postanowiłam również nauczyć się języka Chińskiego!To język przyszłości i choć może nie będę miała nigdy okazji wyjechać do Chin, to wyzwanie w postaci nauki języka tak trudnego jak mało który, zarówno w piśmie jak i w mowie ,jest sprawdzianem samej siebie.Wiem,że taka nauka potrwa kilka lat ale jak opanuję choć 3000 znaków będę z siebie bardzo dumna!

  41. Moim postanowieniem na 2019 rok jest stworzenie 365 pozytywnych zapisów… Wypełnić cały kalendarz, każdego dnia jedno zdanie. Znaleźć w każdym minionym dniu coś, co sprawiło, że ten dzień był dobry, ważny albo przyniósł chwilę szczęścia.
    Jednym słowem przestać myśleć o tym, czego nie zrobiłam, martwić się tym, co jeszcze nie nastąpiło, a zacząć czerpać z życia pełnymi… PASJAMI!

  42. Pokonywać bariery, pokonywać lęki i strach,wychodzić z bezpiecznej skorupy i czuć,że żyje sie naprawdę.
    W tym roku zapisłam sie do aeroklubu,zaczynam kurs na instruktora skoków spadochronowych, pokonuję kolejną barierę,spelniam kolejne marzenie. Motywacja dodaje mi sil do walki i jeszcze miłość,której szukałam ponad 20 lat i znalazłam moje najpiękniejsze marzenie. Żyję na karuzeli własnych marzeń i pragnień i to jest piękne..

  43. Kolumb- to za mało! Gdyby jeszcze dodać Vasco da Gamę i może Magellana- to już byłabym ja! Kocham przygodę, podróże, chciałabym poznać cały świat. Pasjonują mnie nieznane szlaki i nieznani ludzie. Szybko podejmuję decyzje i w podskokach pokonuję przeszkody, mam dar przekonywania innych, a ryzyko mnie nie przeraża. W 2019 r. zamierzam odbyć samotne wyjazdy zagranicę, takie, które nie załatwiło za mnie żadne biuro podróży. Po prostu chcę wtopić się w tłum, a nie jak paczka zostać dostarczona przez kuriera. Pojechać tam, gdzie nie ma wielu turystów. Tydzień nad basenem, krążąc pomiędzy barem, leżakiem a pokojem jest przewidywalny i nudny. Notatnik, dwa długopisy, flanelowa koszula, krótkie spodenki i trampki. Jak najmniej bagażu. To będą najważniejsze wyprawy mojego życia: podroż w głąb samej siebie. Dodatkowa zaleta to poznanie nowych ludzi, samodzielność, otwartość. Nie wiem, co się zdarzy podczas takich podróży, ale to jest właśnie najciekawsze. Samotne podróże pozwalają uwolnić swoje umęczone codziennością myśli i dają im przyzwolenie na bieg w dowolnym kierunku, one same przyniosą mi rozwiązania, których wcześniej bez skutku szukałam….

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Why ask?