Echa Tygodnia Weganizmu

Wielkie święto weganizmu dobiegło końca, spośród różnych imprez zorganizowanych przez Stowarzyszenie Empatia wybrałyśmy się na pokaz wegańskiego gotowania połączonego z degustacją.

*

Pogoda była kiepska, deszcz siąpił niemiłosiernie, ale dotarłyśmy na miejsce skuszone sztuką kulinarną  Joli Słomy i Mirka Trymbulaka, autorów książek kucharskich, a także doświadczonych prezenterów pierwszego wegetariańskiego programu kulinarnego „Atelier Smaku”. Pokaz wegańskich rarytasów odbył się w warszawskiej klubogalerii VegeMiasto. Niestety przyszło tak wielu chętnych, że z trudem mogłyśmy  przyjrzeć się sztuce przyrządzania makaronu z fasoli mung z sosem a la bolognese (z granulatu sojowego), czy też poznać sposób robienia dwóch past – jednej z tofu zmiksowanego z papryką czerwoną marynowaną, przecierem pomidorowym i ziołami, a drugiej z ciecierzycy i tahini z sokiem cytrynowym, solą, oliwą. Z powodu wielkiego tłumu tylko Wiki wcisnęła się do środka, wszystko widziała i smakowała, a ja skoncentrowałam się na degustacji wegańskiego jedzenia serwowanego w VegeMiasto.

*

Nawet przy stolikach było tłoczno, przyszło wielu studentów, stałych bywalców i smakoszy jarskiego jedzenia. Przybyli również też ci,

sztuką kulinarną Joli Słomy i Mirka Trymbulaka

którzy podobnie jak ja, nie zdołali dostać się na pokazy kulinarne. Mimo gwaru i ścisku, panowała przyjemna atmosfera.

Byłam tak strasznie głodna, że czym prędzej zamówiłam potrawę „Warzywa z woka „ – mix warzyw z kiełkami fasoli mung i orzechami nerkowca. No i zaczęło się czekanie.  Czekałam, czekałam………. i trochę żałowałam, że nie jestem na prezentacji Joli i Mirka, i że nie wzięłam dobrej książki do czytania, i że czas tak wolno płynie…. Po czterdziestu pięciu minutach dostałam długo oczekiwane danie. I okazało się, że jest pyszne, po prostu palce lizać. Warto było być cierpliwym, chociaż…….. wolałabym szybszą obsługę.

*

W końcu prezentacja kulinarna zakończyła się i usiadłyśmy z Wiki, żeby podzielić się wrażeniami.

 

Wiki, czy mimo tłumu miałaś możliwość podpatrzenia jak gotują weganie?

Właśnie dzięki tłumowi :)  wypadało usiąść na stole, miałam miejscówkę na przeciwko  Joli i Mirka nikt i nic mi nie zasłaniało widoku, co dla fotografa było komfortową  sytuacją. Bawiłam się świetnie bo prezenterzy z dużą swobodą i zręcznością przyrządzali potrawy. Pokaz był nie tylko ucztą dla zmysłów, ale i dla wyobraźni – bo urzekały zarówno zapachy i kolory potraw jak i ciekawe opowieści  o podstawowych produktach kuchni wegańskiej, gotowaniu  i zdrowej żywności.

A jakie wrażenie zrobili na Tobie weganie?

Dobrze czułam się wśród wegan, bije od nich pogoda ducha, spokój i radość życia. Z pasją opowiadają o wegańskich potrawach. Nie wiem czy to wpływ diety, czy weganami stają się po prostu ludzie z takim pozytywnym i pokojowym podejściem do życia.

Smakowały Ci dania wegańskie?

Bardzo, jestem wręcz zaskoczona tymi smakami, oczywiście przyrównywałam je od razu do  odpowiedników mięsnych. Sos bolognese był podobny do tego, który sama przyrządzam na bazie mięsa wołowego. Natomiast pasta z tofu miała smak wędzonej ryby i podawana była na własnoręcznie pieczonym chlebie. Podczas degustacji głośno wyrażałam swoje zdziwienie, na co siedzący obok weganie mówili, że oni już nie pamiętają smaku mięsa :)

Co najbardziej przypadło Ci do gustu?

Wszystko smakowało wyśmienicie. Do potraw była użyta duża ilość ziół, które uwielbiam i oliwa, którą też w dużej ilości sama stosuję .

Czy przyrządzanie potraw wegańskich wydaje Ci się łatwe i czy podjęłabyś się próby upichcenia którejś z nich?

Były to proste potrawy i chętnie spróbuję je przygotować, chociaż nie wiem czy potrafię skomponować tak wyszukany smak i czy znajdę

Jola Słoma przyrządza sos a la bolognese

odpowiednie składniki w sklepie.

Czy zdecydowałabyś się zostać weganką, przynajmniej na próbę?

Weganką jeszcze nie, bo lubię jajka i mleko, ale wegetarianką tak.

*

Atmosfera wegańskiej biesiady tak mi przypadła do gustu, że postanowiłam ją trochę przedłużyć we własnym zaciszu domowym i dzisiaj przyrządziłam „Makaron z fasolką szparagową i pieczarkami z balsamiczną nutą”, jedno z dań Facebookowej skarbnicy smaków, a to wszystko dzięki  akcji Stowarzyszenia Empatia  „Weganizm, spróbujesz” .

 

Kuchnia wegańska jest tak smakowita, że chętnie spróbuję zostać weganką, choćby przez tydzień.

Relację z pokazu wegańskiej kuchni, zorganizowanego w ramach Tygodnia Weganizmu ,  przygotowała Joanna Święcicka-Łyszczarz i Wika Kowalczyk z Kobiecych Pasji

 

 

4,692 total views, 1 views today

4 thoughts on “Echa Tygodnia Weganizmu

  1. Fachowo ujmując Wiki, będziesz laktoowowegetarianką, czyli osobą, która wyłączyła z diety mięso, ale zatrzymała mleko i jaja. Nazywa się to popularnie wegetarianizmem, akcentując kierunek podążania jedynie. Bo wegetarianizm to w zasadzie to samo co weganizm.

    Było kupa luda, przerosło ich to całkowicie. Na ogól obsługa w Mieście jest szybsza.
    Całuję serdecznie owocków życząc smacznych w tym pogodnym wiosennym dniu.

  2. To prawda, po kilku latach nie pamięta się smaku mięsa ale to nie jest żadna strata, ponieważ dzięki weganizmowi (?) poznaje się milion nowych i lepszych smaków :).

Skomentuj blizzard beast Anuluj pisanie odpowiedzi

Why ask?